Theme by Kran

niedziela, 6 marca 2016

Psychika mnie zabija

Psychika mnie zabija,
Zamyka w czterech ścianach
Myślisz, że to tylko chwila
Ból głowy, zwykła rana
Lecz to nie mija, czas biegnie powoli
Jesteś jak kukiełka bez własnej woli
Wmawiasz całemu światu, że jesteś tak bardzo szczęśliwa.
Próbujesz to wmówić sobie, lecz wtedy urok mija
Otulasz się swoim światem, szpitalnym kocem w kratkę
Chcesz kod na szczęście znaleźć, rozwiązać tę zagadkę
Lecz znów upadasz, zatracasz się w cierpienia otchłani
I każdy kolejny dzień na nowo Ciebie rani...

4 komentarze:

  1. Bardzo fajny wiersz. Dający wiele do myślenia, pokazujący uczucie.

    kalaafi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Super wiersz :) tez kiedyś pisałam wiersze
    Cheery-friendly-girl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniały wiersz. Gratuluję talentu :)
    Pozdrawiam, kochana :*

    blogtylkodlamnie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny Wiersz prawdziwy..rób to dalej masz talent:) Pozdrawiam ! Miłego Dnia :)

    OdpowiedzUsuń